loader image

Oczy zamknięte. Oczy otwarte. Projektowanie doświadczeń, o których się nie mówi

Część 1: Czy można zaprojektować własną śmierć?

Kluczem do traktowania designu jako elementu, który może wpływać na poprawę jakości życia, jest świadome projektowanie poprzez rozpoznane i uświadomione potrzeby, wartości, a także ich kontekst społeczno-kulturowy. Mam jednak wrażenie, że cały czas projektujemy dotykając „wygodnych” tematów. Co zrobić z doświadczeniami, „o których się milczy” – śmierci i miłości? Jak projektować rozwiązania w obszarach najbardziej osobliwych i intymnych?

Wróćmy jeszcze raz do spotkania na Łódź Design Festival, gdzie przyglądaliśmy się temu tematowi z bliska. Jako rozwinięcie tego wątku przedstawiamy kilka międzynarodowych przykładów udanego projektowania doświadczenia śmierci. W kolejnym tekście pokażemy dowody na to, że miłość i seks to także obszary warte eksploracji przez projektantów. Całe wystąpienie “Oczy zamknięte. Oczy otwarte. Projektowanie doświadczeń, o których się nie mówi” możecie obejrzeć na naszym profilu Facebook: https://bit.ly/2ZHzI

Według teorii psychoanalizy Freuda istnieją dwa największe popędy sterujące naszym życiem: eros i tanatos. Pierwszy z nich odpowiada za przetrwanie jednostki i zachowanie gatunku. Reprezentowany jest przykładowo przez libido, pozytywne motywacje do działania, ciekawość świata. Drugi – tanatos to destrukcyjny popęd śmierci – ludzie kierujący się nim często osiągają ogromne sukcesy. Dlaczego? Ponieważ świadomość śmierci jest także niezwykle silnym motywatorem, najczęściej jednak negatywnym – popęd tanatos to świadomość nieuchronności i uciekającego czasu.

Myśląc o umieraniu zupełnie zapominamy też o tym, że śmierć to także np. aspekty ekologiczne czy testamenty, które dziś pojmowane są nie tylko finansowo (to także ostatnia wola dotycząca chociażby tego, co pojawia się w naszych social mediach). Okazuje się też, że obrzęd pochówku nie musi zawsze wyglądać tak samo – możemy mieć na niego wpływ projektując poszczególne elementy wydarzenia. Nawet jeżeli boimy się myśleć o swoich potrzebach w kontekście śmierci, to żyjemy w takim momencie, że robią to projektanci dostarczając nowych, potrzebnych i śmiałych rozwiązań. Społecznie zaczynamy budować swoją świadomość i rozumieć, że śmierć wiąże się również z projektowaniem usług czy doświadczeń i także w tej kwestii każdy z nas ma swoje indywidualne potrzeby (najczęściej nieuświadomione i niezwerbalizowane). Pokazuje to bardzo ciekawy research, który zrobili studenci studiów podyplomowych Uniwersytetu SWPS „Zarządzanie innowacją. Design management”. Badania jasno wskazują, że ludzie niechętnie myślą o swojej śmierci – dlatego bliscy bardzo często nie znają życzeń osoby zmarłej dotyczących pochówku – zwyczajnie boimy się i nie chcemy z sobą o tym rozmawiać. Główną grupą docelową projektantów usług i doświadczeń powinni być zatem bliscy i rodziny zmarłych. Dlaczego? Ponieważ jedną z głównych potrzeb, którą odczuwamy po śmierci kogoś bliskiego jest chęć spełnienia jego ostatnich życzeń. I to może być interesujący obszar do innowacji.

Przedstawiamy 5 przykładów ciekawych projektów funeralnych, które zostały stworzone w wyniku zrozumienia potrzeb i chęci zmiany przeżywania tego trudnego doświadczenia.

1. Ekologiczny garnitur z grzybów: The Infinity Burial Suit

Świadomość społeczna w kwestiach dbałości o środowisko zdecydowanie wzrosła – nadszedł więc czas na ekologiczne rozwiązania związane z pochówkiem. The Infinity Burial Suit autorstwa Jae Rhim Lee to stworzony z grzybów garnitur, którego materiał jest na tyle nowatorski, że ułatwia rozkład ciała i usuwa z niego toksyny, tworząc ekologiczny kompost. Lee twierdzi, że w ciele człowieka znajduje się 219 toksycznych substancji, które wraz z tradycyjnym podejściem do grzebania ciała wracają do środowiska. Projekt stał się rozpoznawalny po tym, kiedy został w nim pochowany zafascynowany tą ideą aktor Luke Perry.

2. Drzewo zamiast grobu

Biodegradowalne urny, w których na ludzkich prochach uprawia się drzewa, to kolejne ekologiczne rozwiązanie. Wybierając taką możliwość, można zadbać o przestrzeń i przyczynić się do zalesienia planety. Specjalne inkubatory, które produkuje m. in. Bios, tworzą warunki do tego, aby z wybranego wcześniej nasiona wyrosła sadzonka. Ludzkie prochy pełnią tutaj rolę naturalnego nawozu. Inkubator jest łatwy w obsłudze przez opiekuna, który dzięki aplikacji będzie wiedział, w jaki sposób zadbać o roślinę w jej pierwszym etapie wzrostu. Istnieje też możliwość oddania opieki nad malutkim drzewem firmie zewnętrznej.

3. Sarco, kapsuła do samobójstw

Kapsułę Sarco stworzył australijski działacz na rzecz legalizacji eutanazji dr Philip Nitschke, który twierdzi, że ludzie powinni samodzielnie decydować o tym, kiedy i w jaki sposób chcą umrzeć. Przed popełnieniem samobójstwa w zdobywającej szturmem funeralne targi kapsule należy wykonać specjalny test psychologiczny. Po otrzymaniu pozytywnego wyniku “gotowości do śmierci”, można otrzymać kod dostępu do rozpoczęcia procesu. Cała konstrukcja została wydrukowana na drukarkach 3D. Dr Nitschke poinformował o projekcie oprogramowania, w którym każdy użytkownik będzie mógł przed wydrukiem edytować wygląd kapsuły. Dlaczego koncept Sacro jest wątpliwy etycznie? Ponieważ obala kulturowe tabu i zmienia obraz nie tylko eutanazji, ale i samobójstwa, które jest nieakceptowalne społecznie w wielu kulturach i religiach. To forma samodecydowania umożliwiająca zaprojektowanie momentu, w którym człowiek postanowił umrzeć.

4. Zaprojektuj swoje odejście w mediach społecznościowych: Facebook

10 273 – średnio tylu użytkowników Facebooka umiera każdego dnia. Opuszczając swoje konta, pozostawiają po sobie wiele danych. Co po śmierci dzieje się z ich profilami? Podczas początkowego projektowania tej platformy nikt o tym nie myślał – jednak ostatnio Facebook wypracował nowe rozwiązania. Po zawiadomieniu przez odpowiednią osobę profil otrzymuje specjalny status, co zabezpiecza go przed zalogowaniem się innej osoby. Obok imienia i nazwiska wyświetla się napis „In memoriam”. Znajomi mogą dzielić się wspomnieniami, a opiekun konta ma możliwość przypięcia do osi czasu zmarłego listu pożegnalnego. Istnieje również specjalna usługa DeadSocial, która umożliwia zaplanowanie pośmiertnej aktywności w social media. To forma „testamentu”, w ramach którego możemy zaplanować treści, które wyślemy do innych formie ostatniego pożegnania. Śmierć użytkownika w mediach społecznościowych pokazuje oblicze „nowego świata – płynnego pokolenia”, w którym jednowymiarowe życie już nie istnieje. I mimo tego, że fizycznie kogoś już nie ma, wciąż w mediach społecznościowych jest obecny jego wirtualny avatar.

5. Projektowanie pozytywnej śmierci. Zakład pogrzebowy Lebensnah
W Berlinie bardzo dobrze funkcjonuje Lebensnah – niekonwencjonalny biznes pogrzebowy założony przez Erica Werde. Lebensnah to miejsce, którego celem jest stworzenie z pochówku wydarzenia, które będzie indywidualnym i świadomym świętem. Pogrzeby alternatywne to szczegółowo zaplanowane ceremonie – rodziny projektują je według własnego uznania. Karen Admiraal, która również pracuje przy tym projekcie, twierdzi, że dzięki designowi i dbałości o otoczenie można zmienić wydźwięk śmierci. Dlatego często bliscy przynoszą różne przedmioty związane z nieboszczykiem, a dzieci mogą … malować trumnę.

Projektowanie doświadczeń bliskich po ich śmierci wciąż brzmi dość makabrycznie? Wysyłanie pośmiertnych wiadomości, dbałość o ekologię czy chęć przemyślenia i zaprojektowania uroczystości pogrzebowej, to tak naprawdę nic innego jak testament 2.0. To znak czasu – oprócz sfery materialnej, chcemy pozostawić po sobie własne przekonania czy idee, które tworzyły naszą tożsamość, a przekraczając moment graniczny nieco zbliżają nas do marzenia o nieśmiertelności.

LinkedIn
Share