Czy chciałbyś zostać projektantem jutra? - Część I
„Wiem, że nic nie wiem”, czyli dzielenie się wiedzą i doświadczeniemCzy chciałbyś zostać projektantem jutra?
Na co dzień projektujemy rozwiązania w trosce i z poszanowaniem nas wszystkich – klientów, pracowników, mieszkańców tej niezwykłej planety Ziemi. Odkrytą siłę przekładamy na rzeczywiste produkty i usługi, które stają się doświadczeniem.
Nie koncentrujemy się na rozwiązywaniu bieżących problemów, próbując poprawiać to co jest. Odkrywamy nowe szanse i budujmy scenariusze przyszłości w poszukiwaniu innowacyjnych modeli biznesowych.
Możemy projektować wspólnie.
„Wiem, że nic nie wiem”, czyli projekty, procesy, dzielenie się wiedzą i doświadczeniem
Lubimy wymieniać się wiedzą. Zanim przeprowadzimy organizacje przez zmiany, zanim zaczniemy współtworzyć innowacje w firmach, pokazujemy drogę, którą wspólnie przejdziemy. Czasami to krótki spacer, który jest treningiem przed dłuższą wyprawą, a innym razem to wspinaczka w Himalajach, nierzadko usypana kamieniami, krętymi ścieżkami i stromymi zboczami. Ale widok z gór jest niesamowity. Dlatego uzbrojeni w raki, liny i koce, wspólnie wpinamy się na szczyt.
W ostatnich miesiącach zrealizowaliśmy wspólnie wiele wypraw. Jakich?
Wspólnie z zespołem NOTI współtworzyliśmy strategię rozwoju firmy w oparciu o innowacyjną kulturę organizacji
NOTI to marka mebli produkowanych w Polsce, tworzona przez ludzi z pasją i we współpracy z najlepszymi projektantami. Design w NOTI od początku postrzegany jest jako świadome projektowanie, w którym funkcja, potrzeby i styl życia użytkownika, a także jakość wyselekcjonowanych materiałów i ręcznie wykonanego produktu tworzą harmonijną całość.
Jak wyglądała nasza współpraca? Przeanalizowaliśmy rynki zagraniczne. Opracowaliśmy wnioski z trendów, które mają wpływ na funkcjonowanie i rozwój firmy. Przeprowadziliśmy badania, których wyniki były oszałamiające! Dlaczego? Rzadko kiedy firma i jej działania są tak wysoko ocenione przez wszystkich interesariuszy: klientów, dystrybutorów i partnerów biznesowych. Co było dalej? Stworzyliśmy misję, wizję, model tożsamości marki oraz DNA marki.
W ramach projektowanej strategii przyszedł moment na zestawienie własnej perspektywy z zewnętrznym punktem widzenia – ekspertów. Na spotkanie zaprosiliśmy m.in. projektantów (nie tylko z branży meblarskiej, ale również np. projektanta obuwia czy tkanin i tekstyliów), właścicieli i przedstawicieli firm produkcyjnych i wyposażenia wnętrz oraz osoby z branży IT. Nasze zaproszenie przyjęli m.in.: Iwona Kokoszka (konsultantka strategiczna ds. programów motywacyjnych i potencjału ludzkiego w biznesie), Miłosz Wójcik (CEO w Center.ai.) oraz Małgorzata Bernady (Head of VOX Visual Concept Team & Creativity Cloud). Zaproszeni eksperci – interpretatorzy na podstawie własnej wiedzy, doświadczeń i kompetencji konstruktywnie odnieśli się do esencji wypracowanych w procesie rozwiązań. Decyzja o spotkaniu z zewnętrznymi ekspertami była zarówno odważna jak i stanowiła ogromne wyzwanie dla całego zespołu NOTI.
Takie spotkanie, dzięki otwartej wymianie myśli, pozwoliło zweryfikować dotychczasową koncepcję i dało wskazówki do ewentualnych zmian, ulepszeń oraz rozwinięcia pomysłów o nowe możliwości. Była to też okazja do analizy dotychczasowej działalności firmy i jej innowacyjności, która okazała się już odrobinę przestarzała. Niełatwo jest przyjąć na siebie krytyczne uwagi innych, ale pomimo chwilowego zwątpienia, a także wizji zmian, które czekają całą organizację, ostatecznie zespół potrafił opanować emocje i świadomie ruszyć dalej, aby nie tylko zaspakajać potrzeby obecnych klientów, ale też wzmocnić swoją strategię konkurencyjności. Dopiero spotkanie z wybitnymi ekspertami potwierdziło intuicję zespołu i utwierdziło w przekonaniu, że zmiana strategii i wypracowane kierunki rozwoju były niezbędne do dalszego projektowania innowacji w firmie. Co ciekawe, badania z klientami, którzy byli wyjątkowo zadowoleni z produktów oferowanych przez markę NOTI, nie dały zespołowi tej wiedzy. Wniosek? Ludzie w firmach z natury są innowacyjni, ale czasami potrzebują wiedzy z zewnątrz, żeby tę wyjątkowość wzmocnić.
Na koniec podsumowaliśmy wypracowane rozwiązania i przeszliśmy do ostatniego etapu procesu – przygotowania do wdrożenia strategii. Czy były trudne momenty? Jasne. Podczas pracy nad zmianą, innowacją, nad sobą, pojawiają się wątpliwości. Również nowe możliwości, które stają przed firmą, wymagają podjęcia decyzji, ustalenia priorytetów działań i następnie realizacji strategii krok po kroku, z uwzględnieniem wszystkich obszarów działalności firmy. Ogromnie cieszymy się z tej wspólnej wędrówki, podczas której każde kolejne spotkanie było dla nas inspirującym doświadczeniem zbliżającym cały zespół do celu wyprawy.
Razem z Polpharmą zorganizowaliśmy warsztaty Design Hackathon w formule konkursowej
Hackathon to wydarzenie, podczas którego uczestnicy projektują innowacyjne rozwiązania w odpowiedzi na określone wyzwanie projektowe. Wydarzenie to było ostatnim etapem wspólnych prac, które rozpoczęły się znacznie wcześniej. Współpraca z Polpharmą zaczęła się bowiem jeszcze w 2020 r., kiedy przyszło nam realizować proces wspierający innowacyjność w firmie i transformację kultury organizacyjnej Polpharmy na jeszcze bardziej innowacyjną. Polpharma nieustannie pracuje nad podnoszeniem jakości swoich produktów, rozwojem kompetencji pracowników i działaniu zgodnie z doktryną zrównoważonego rozwoju, dla której potrzeby obecnego jak i przyszłego pokolenia nie są obojętne.
W ramach projektu realizowanego w 2021 roku, firma wyodrębniła 3 obszary w ramach swojej działalności, które są istotne zarówno dla samej organizacji jak i jej otoczenia: pacjentów i środowiska. Obszary te stały się wyzwaniem projektowym podczas organizowanego maratonu. Nad czym pracowali uczestnicy warsztatów? Po pierwsze: „Compliance, czyli przestrzeganie zaleceń terapeutycznych”. Celem tej tematyki było zaprojektowanie rozwiązania, które pomoże pacjentom zażywać leki regularnie i zgodnie z przepisaną receptą. Po drugie: „UpSkilling i ReSkilling, czyli kultura uczenia się”. Celem tego obszaru było zaprojektowanie procesu, który pozwoli pracownikom na nabywanie nowych umiejętności i podnoszenie obecnych kwalifikacji. Po trzecie: „Leki w ściekach, czyli realizacja zobowiązań środowiskowych i klimatycznych”. Celem trzeciej ścieżki było zebranie pomysłów, które pozwolą edukować społeczeństwo, jak prawidłowo utylizować leki, aby nie zanieczyszczać środowiska, w którym żyjemy.
Całość maratonu podzieliliśmy w sumie na 4 etapy:
1. Warsztaty innovation and design sprint, których celem było wypracowanie przez wybranych pracowników firmy rozwiązań do zdefiniowanych wyzwań projektowych,
2. Promocja wypracowanych pomysłów wśród pozostałych pracowników Polpharmy,
3. Warsztaty z pitchowania, czyli umiejętności zwięzłego i skutecznego zaprezentowania projektu publiczności,
4. Finał, czyli faza konkursowa – na tym etapie zespoły pracowały nad modelem rozwiązania, które następnie zaprezentowały przed składem jury oraz pracownikami firmy.
Uczestnicy warsztatów poznali środowisko sprzyjające dzieleniu się wiedzą i doświadczeniem, które przekłada się na wspólną realizację projektów i współpracę w zespole. Przestrzeń bez sztywnych struktur i hierarchii wymusza podejmowanie działań w oparciu o kompetencje pracowników i podnosi umiejętności pracy w grupie. Dzięki takiemu podejściu udało się nam wypracować oryginalne rozwiązania, które stały się wstępem do dalszych działań organizacji.
Mamy nadzieję, że to nie koniec naszych wspólnych podróży i przyjdzie nam jeszcze nie raz realizować fascynujące wyprawy.
Wspólnie z przedstawicielami YouNick Design i Nickel Development, spółek wchodzących w skład grupy kapitałowej Nickel, przeprowadziliśmy proces projektowania usługi „Wykończenia pod klucz – od projektu po realizację” dla zespołu YouNick Design
Zakup nowego mieszkania oraz aranżacja jego wnętrza to zarówno niezwykle ekscytujący, ale zarazem stresujący moment w życiu człowieka. Z tego powodu, tworząc wnętrza dopasowane do stylu i potrzeb klientów, zespół YouNick Design bierze na siebie odpowiedzialność za terminową realizację prac, jakość użytych materiałów i atrakcyjny efekt końcowy, zapewniając klientom poczucie bezpieczeństwa i minimalizując ewentualne obawy związane z wykończeniem mieszkania na własną rękę. Dlatego zaprojektowanie spójnych, unikalnych i jak najmniej stresujących doświadczeń klientów związanych z zakupem i wykończeniem mieszkania było dla nas wszystkich ogromnym wyzwaniem.
Nasza współpraca nad rozszerzeniem obecnej oferty rozpoczęła się ponad rok temu. Wspólnie, na podstawie przeprowadzonych badań, wybraliśmy kluczowe potrzeby i wartości klientów. Tak zwana ścieżka klienta, czyli wszystkie punkty styku klienta z marką, została wypracowana dla całej grupy kapitałowej, aby zintegrować prace wszystkich działów w większej organizacji: działu inwestycyjnego, sprzedaży, marketingu, biura obsługi klienta, działu reklamacji oraz samej spółki YouNick Design – zespołu realizującego prace związane z wykończeniem wnętrz. Dlaczego? Cały proces inwestycyjny wymaga od firmy skutecznych sposobów współpracy między działami oraz wdrożenia sprawnego systemu zarządzania relacjami z klientami.
Tak szerokie spojrzenie pozwoliło nam opracować zestaw niezbędnych materiałów oraz kanałów komunikacji, które zaspokoją oczekiwania odbiorców, rozwieją ewentualne wątpliwości i zapewnią poczucie bezpieczeństwa na wszystkich etapach kontaktu i współpracy klienta z firmą i jej przedstawicielami. Na końcu wspólnej drogi przyszedł czas na długo wyczekiwane przygotowanie do wdrożenia opracowanej strategii działań.
Wspólnie z przedstawicielami firmy Harpo przeprowadziliśmy niezwykły proces projektowy w zakresie opracowania nowego w skali świata notatnika brajlowskiego BraillePen dla osób niewidomych i słabowidzących
Każdy projekt, którego się podejmujemy, jest dla nas nowym doświadczeniem i wyzwaniem. Tak było i tym razem. Najtrudniejsza w tym projekcie była empatyzacja, czyli wejście w perspektywę użytkownika i zrozumienie świata osób, które nie widzą. My, osoby z bagażem doświadczeń w zakresie projektowania strategii, produktów i usług, aby pomóc w zaprojektowaniu innowacyjnego produktu, który przełamie bariery i znacząco ułatwi korzystanie z notatnika osobom niewidomym, musieliśmy mocno wsłuchać się w ich potrzeby i doświadczenia.
Stworzenie nowego urządzania nie byłoby również możliwe, gdyby nie udział wielu zaangażowanych w proces osób. Dzięki połączeniu kompetencji projektantek ze studia projektowego Ekierki, Joanny Leciejewskiej i Agnieszki Mazurek, pracowników – w tym szczególnie technologów z firmy Harpo oraz firmy wykonującej prototypy 3D, udało się wspólnie opracować nowoczesny produkt, odbiegający od aktualnych urządzeń brajlowskich.
Jak wspomina prace nad tworzeniem nowego notatnika Joanna Starosta-Sztuczka, Koordynator ds. Projektów B+R z firmy Harpo: „W opracowanym urządzeniu zastosowano nowe moduły brajlowskie, które pozwoliły na znaczne zmniejszenie gabarytu całego urządzenia. Urządzenie jest więc kompaktowe, mieszczące się nawet w kieszeni, wygląda bardzo nowocześnie jak aktualne urządzenia elektroniczne. Na pewno ciekawi swoim wyglądem i nie stygmatyzuje użytkowników.”.
A jak przebiegał cały proces? Najpierw badaliśmy wymagania i potrzeby użytkowników. W tym celu, od samego początku projektu, zaangażowani byli użytkownicy urządzeń brajlowskich. Przeprowadziliśmy obszerne badania, m.in. z osobami niewidomymi i słabowidzącymi w różnych przedziałach wiekowych, rodzinami i opiekunami osób niewidomych, pedagogami, uczniami, osobami uczącymi się oraz znającymi alfabet Braille’a, a także samymi pracownikami firmy Harpo. Osoby te wyrażały swoje opinie na temat dotychczasowych urządzeń, z których korzystały, mówiły o ich wadach, zaletach, a także o tym, co chciałyby w nich zmienić, poprawić, ulepszyć. Na podstawie zdobytych informacji zaprojektowaliśmy szkice koncepcyjne. Następnie przystąpiliśmy do fazy prototypowania, która opierała się m.in. na technologii wydruków 3D, a docelowo przygotowany został prototyp urządzenia z materiałów zbliżonych do docelowych po to, żeby jak najdokładniej oddać rzeczywisty obraz docelowego urządzenia. Prototypy na każdym etapie prac podlegały ocenie użytkowników. Na podstawie ich opinii i doświadczeń oraz oczekiwań zespołu Harpo, wykonywane były poprawki i ulepszenia tworzonego rozwiązania. Jednocześnie firma Harpo pracowała nie tylko nad wyglądem nowego urządzania, ale również nad oprogramowaniem i elektroniką, tak, aby wszystkie niezbędne elementy mieściły się w docelowym gabarycie notatnika.
Na realizację całego procesu nałożył się czas lockdownu. Pandemia i konieczność izolacji społeczeństwa powodowała, że badacze przeprowadzający wywiady podjeżdżali do domów osób biorących udział w testach, zostawiali prototyp nowego urządzenia na wycieraczce i dzwonili z auta zaparkowanego pod domem badanego. W ten sposób przeprowadzali wywiad, słuchali, robili notatki. Nie było innego wyjścia. Gonił nas czas harmonogramu prac. Jak dodaje Pani Joanna Starosta-Sztuczka „Podczas etapu projektowania nowego BraillePena stosowana była metodologia łącząca kreatywność i twórczą pracę zespołu projektowego. W sumie zrealizowaliśmy 26 cykli projektowych, w których odbywały się spotkania i warsztaty. Ważne było interdyscyplinarne podejście oraz włączanie do procesu osób z różnych specjalizacji w organizacji, gdyż eliminuje to późniejsze bariery i niesnaski podczas rozwoju i wdrażania produktu”.
Wspólny projekt z Harpo to zapewne jedno z większych wyzwań, które w ostatnim czasie przyszło nam realizować.
Ale to nie wszystko! Nasza współpraca z zespołem Harpo rozpoczęła się już wcześniej i dotyczyła zaprojektowania nowoczesnej maszyny brajlowskiej Mountbatten Brailler Tutor, która w 2021 roku otrzymała nagrodę Dobry Wzór 2021, a chwilę później wyróżnienie znakiem jakości must have 2022! Cieszymy się za każdym razem, gdy wspólne, innowacyjne projekty zostają w ten sposób wyróżnione.
W sektorze rolnictwa zarządzanie ryzykiem upraw wartych wiele milionów złotych jest kluczowe dla stabilności prowadzonej działalności. Udokumentowanie szkód powstałych wskutek zjawisk atmosferycznych lub innych zdarzeń losowych było dotychczas domeną likwidatorów szkód reprezentujących towarzystwa ubezpieczeniowe. Jednak zgromadzenie takiej dokumentacji przez poszkodowanego było często trudne, a czasami wręcz niemożliwe. Dlatego, w odpowiedzi na problem właścicieli gruntów, razem z Metropolis Kancelaria Brokerów Ubezpieczeniowych, zaprojektowaliśmy innowacyjną usługę monitoringu upraw roślinnych wykorzystującą specjalistyczne technologie – dron wyposażony w kamerę multispektralną, oprogramowanie do analizy zebranego materiału zdjęciowego oraz portal do obsługi klienta!
Dzięki zaawansowanej technologicznie usłudze, podmioty poszkodowane mogą teraz zyskać obiektywne argumenty do szacowania wartości poniesionych szkód, które w przypadku sporu z towarzystwem ubezpieczeniowym stanowią, również w procesach sądowych, wartość dowodową. Pomogliśmy firmie w zakupie sprzętu wymaganego do świadczenia nowej usługi. Co było istotne przy doborze wyposażenia drona? Ponieważ klienci Metropolis posiadają wielohektarowe uprawy, niezwykle ważny był maksymalny czas przelotu drona. Wybraliśmy zatem urządzenie, które pozwala na sfotografowanie powierzchni upraw powyżej 100 ha, w jednym przelocie, trwającym ok. 1h.
Czy wiecie, że wybrany model drona może wykonywać operacje lotnicze przy prędkości wiatru do 15 metrów/sek.? Kluczowa była również integracja danych źródłowych pozyskanych z drona (warstwa graficzna zdjęcia i warstwa metadanych geolokalizacyjnych) z oprogramowaniem przetwarzającym materiał zdjęciowy, które następnie pozwala na wykonanie niezbędnych obliczeń (w tym np. pole powierzchni sfotografowanej uprawy czy szkody). Jakie inne przewagi posiada zaprojektowane rozwiązanie nad stosowaną dotychczas metodą zdjęć satelitarnych? Po pierwsze – dokładność. Precyzyjne odwzorowanie zdjęcia na siatce geodezyjnej jest kluczowe dla obliczenia wartości szkody, które może stanowić również materiał dowodowy. Po drugie – cena. Zdjęcia satelitarne upraw, które są alternatywnym sposobem identyfikacji szkód, są po prostu droższe i mniej dokładne. Po trzecie – stopień uzależnienia od warunków pogodowych. Jakiekolwiek zachmurzenie eliminuje możliwość wykonania zdjęcia satelitarnego. Dron natomiast nie ma problemów z efektywną pracą, nawet przy gorszej pogodzie.
Jakie inne korzyści zyskują klienci, dzięki skorzystaniu z nowoczesnej usługi? Klient otrzymuje stały dostęp do portalu, w którym zbierane są wszystkie dane i cała dokumentacja z monitoringu upraw. Regularne wykonywanie zdjęć upraw roślinnych pozwala analizować stan zaawansowania upraw roślinnych na przestrzeni czasu. Dzięki temu możemy np. obserwować jak rozszerzył się obszar, na którym występuje szkoda oraz wykazać bezpośredni związek między zdarzeniem atmosferycznym a powstałym zniszczeniem. Możemy również uchwycić wady użytego nawozu czy wykonywanych zabiegów agrotechnicznych, które nie doprowadziły do pożądanej wegetacji roślin.
Ten specjalistyczny dron, dzięki teledetekcji w zakresie fal innych niż światło widzialne, jest w stanie określić stan rozwojowy oraz kondycję roślinności, czyli określić wskaźnik NDVI (znormalizowany różnicowy wskaźnik wegetacji roślin) dla danego obszaru, z dokładnością do 2cm2! Potrafi również określić wskaźnik NDRE (znormalizowany różnicowy wskaźnik czerwonej krawędzi), który jest miarą zdrowia/kondycji uprawianych roślin. Jakie inne rozwiązania wypracowaliśmy? Stworzyliśmy projekt aplikacji wspierającej klientów w korzystaniu z usługi, zaprojektowaliśmy komunikację wizualną dla nowej usługi oraz stronę www firmy. Opracowaliśmy procedury do wykonywania operacji lotniczych specjalistycznym dronem oraz przeszkoliliśmy pracowników Metropolis z zasad korzystania z bezzałogowych statków powietrznych.
Możemy głośno przyznać, że zaprojektowanie tej nowoczesnej usługi było to dla nas niecodziennym, wręcz ekscytującym doświadczeniem!
Cieszymy się, że mogliśmy wspólnie realizować te wszystkie projekty, wymieniać się doświadczeniem i projektować innowacyjne rozwiązania.
W ostatnim czasie odbyliśmy jednak więcej wypraw, którymi chcemy się z Wami podzielić. II część podsumowania dostępna jest TUTAJ.
